Polityka zabawkowa w cebulowym kraju absurdów.

Polityka to nie jest temat, który chciałbym poruszać i napiszę coś pierwszy raz i nie chciałbym wracać do tematu, który kłóci ludzi bardziej niż pieniądze.

Zbliżają się kolejne wybory, tym razem prezydenckie. Partie opozycyjne łapią się wszystkiego by zdyskredytować oponentów politycznego wyścigu. Zniżają się do patologicznie niskiego poziomu propagandy, wykorzystując w kampanii osoby chore na raka, jeszcze bardziej nakręcając marketing niskiej jakości produkcji filmowych lub obwiniając o obojętność aktualny rząd w temacie, gdzie nawet dużo bardziej rozwinięte technologicznie kraje nie dają sobie rady.

Z drugiej strony politycznej barykady mamy dziwnych i specyficznych ludzi. Udają wszystko i są oderwani od rzeczywistości. Nic nie stało i nic się nie dzieje. Jest coraz lepiej i w ogóle raj na ziemi jest w naszym małym kraju.

Cebula kwitnąca i wódka płynąca – po obu stronach politycznej zagrody dla zwierząt. ~ Ja o naszej polityce…

W tej całej błazenadzie coraz to nowszych problemów społeczno-politycznych, pojawiła się grupa osób będąca jakąś formą autorytetu.

Polityka głupców.

Od lat już nie słuchamy specjalistów w tematach dla nas ważnych. Słuchamy wszelkiej maści głupców:

  • magików,
  • lekarzy z YouTube,
  • płaskoziemców,
  • dzieci nieumiejących dobrze liczyć i mówiących o ekologii.

Do tej wybitnej grupy ludzi głupszych niż ustawa przewiduje i znających się na wszystkim co jest, było i będzie dołączyłem w ostatnim czasie ja jako znawca wszystkiego i tzw. celebryci.

Ja tam jestem amatorem w tematach każdego gatunku, więc się wypowiadam na każdy temat, chociaż mało się znam. Jednak nikt mnie nie słucha i nikt się nie przejmuje moim zdaniem.

Inaczej to wygląda w temacie celebrytów. Aktorzy, muzycy i inne zabawki czyli osoby, których jedynym zadaniem jest zabawianie nas i podobnie jak robili to błazny na dworach królewskich. Ostatnio zaczęli mocno wypowiadać się w tematach politycznych, zdrowia, ekologii i wielu innych tematach. Dla wielu osób są to autorytety i mnie to bardzo mocno zadziwia.

Polityka błaznów

  • Błazen nigdy nie mógłby doradzać królowi.
  • Błazen nie może prowadzić jego dyplomacji i polityki zagranicznej królestwa.
  • Dziecka nikt nie będzie wysłucha w temacie ekonomii.
  • Nie przeznaczymy swoich oszczędności życia na kilka pomysłów dziecka na temat biznesu i jego pomysłów, że fajnie byłoby zainwestować.
  • Losowy człowiek z internetu nie spowoduje, że schylimy się i pozwolimy sobie zbadać prostatę.
  • Nie zgodzimy się, by plan lotu transatlantyckiego przygotował człowiek, co nie umie geografii.

Dziwny jest ten świat. Te wszystkie sytuacje są głupie i nie logiczne. Nikt by się nie zgodził na takie sytuacje, a jednak spora grupa ludzi właśnie tak robi, bo ostatnio słuchamy dziecka wypowiadającego się o tym co fajnie by było zrobić w temacie ekologii – chociaż sama nic jeszcze nie zrobiła poza szopką i reklamą swojej osoby.

Wierzymy w magiczne właściwości kolorowych kamyków i wierzymy w płaskie oblicze naszej planety.

Słuchamy aktorów i muzyków, nasze zabawki na temat polityki i światopoglądów.

Czemu ich słuchamy?

Nie znam się na psychologii i nie odpowiem na pytanie: czemu słuchamy ludzi tego typu? Ja się nie znam na polityce, nie wypowiem się i staram się słuchać mądrzejszych w temacie. Sam staram się wypracować wiedzę w temacie i ją uwarunkować.

Dochodzimy do absurdów, że prezenterzy głupich konkursów startują w wyścigu o fotel prezydenta. Po co nam wykształcony człowiek, wykładowca, znawca tematu i wieloletni działacz polityczny jak można wybrać gości, który poświęcił lata na zabawianiu nas? Polityka od jakiegoś czasu jest już zabawna, komiczna.

Może i racja? Prezydentem będzie zabawka społeczna. Ta cała nasza polityka wewnętrza to żart i kiepski program rozrywkowy jakich wiele na popularnych stacjach telewizyjnych. Trudne sprawy, edycja polityczna. Mięsny jeż w temacie bliskiego wschodu.

Niestety. Do polityki podchodzimy emocjonalnie i nie myślimy racjonalnie. Popełniamy karygodne błędy i generujemy coraz to gorsze rezultaty. Kierujemy się nienawiścią do innego koloru skóry i nienawiścią do własnej kultury. Kierowani nienawiścią do osób odmiennej seksualności i nienawiścią do religii, która w dużej mierze przysłużyła się rozwojowi kultury. Godnym pogardy jest każdy człowiek głupio głosujący i głosujący przeciwko komuś, a nie głosujący za kimś. Wyborca co nie zna programu politycznego i dorobku politycznego partii lub osoby na którą zagłosuje.

Polityka to nie miejsce, gdzie można się kierować nienawiścią. Te złe kaczory, te złe żydowskie opcje niemieckie, te przerzutki rowerowe i czerwone ludzie czy jak tam kogo chcecie nazwać i głosujemy jak głupcy, kierowani kogo bardziej nie lubimy, bo nie lubię PiS’iorów, więc zagłosuję na na POKO POKO EURO SPOKO, a jak nie lubię religii i kocham komunę – To lewica moim królem! Nie popieramy danych partii ze względu na poglądy, a ze względu na wspólną nienawiść.

Wybory tuż tuż…

Jeśli idziemy głosować, róbmy to świadomie i postarajmy się pierw poznać plan danej partii, a Ludzie są tragiczni i nasza polityka to tragedia. Wyborcy i naiwniacy – pogorszycie to co jest aktualnie zbudowane i trzymające się na taśmach klejących.

Polecam projekt LatarnikWyborczy, gdyż pozwalająca chociaż minimalnie poznać pewne poglądy partii, która będzie dla nas w miarę najlepszym wyborem w czasie głosowania.

Oczywiście zapraszam również do innych moich wpisów i bez politycznych dodatków oczywiście! Zobacz tutaj!